Myślisz o odrobinie luksusu podczas seksu? Dziś pomyślisz o całkiem dużej dawce luksusowego dobra w seksie…
Najbardziej znany, najdroższy wibrator świata zaprojektował Peter Stringfellow, właściciel klubu stripteaserskiego w Londynie. Był on zaprojektowany oryginalnie dla Victorii Beckham w prezencie od jej męża Davida, kiedy była w ciąży. Ponoć kosztował 1, 8 miliona dolarów. Tak – prawie dwa miliony dolarów! Zrobiony jest z platyny, inkrustowany 10 karatowymi brylantami, zaczepiony na naszyjniku z 16 karatowymi diamentami. To oficjalnie najdroższy wibrator na świecie i właściwie ciężko nawet znaleźć jakieś jego zdjęcia. Podobno dokładnie taki sam kupił Mick Jagger swojej dziewczynie… Cóż… ani nie jesteśmy Beckhamami, ani nie łączą nas żadne bliskie relacje z nikim ze Stonsów, musimy więc zadowolić się niższą półką… Póki co spójrzmy na nieco tańsze gadżety, można znajdziemy wśród nich coś dla siebie 😉
Pearl Royal
Cena: $ 1 000 000 (tak, nie przywidziało Ci się… jeden milion dolarów)
Bruno Mars śpiewa, „cholernie mocno chcę być miliarderem!”. I gdybyśmy byli milarderami, być może byśmy popisywali się właśnie tym cacuszkiem. Ta luksusowa zabaweczka stworzona przez australijskiego jubilera Colina Burnsa kosztuje tyle ile dom na wzgórzach Hollywood inkrustowany brylantami, perłami i szafirami. A to dlatego, że ten konkretnie wibrator jest inkrustowany 1000 białych brylantów, królewskimi szafirami oraz perłami z Morza Południowego oraz najpiękniejszymi różowymi brylantami. Do tego jest zrobiony z czystej platyny. Panel sterujący można odczepić i nosić na łańcuszku jak piękny wisiorek. Czy potrzebujecie jeszcze jakiejś zachęty, żeby się na niego skusić?
Nell, Coco de Mer
cena: 17 000 Euro
Pokryty 18 karatowym złotem kosztuje bagatela 17 000 Euro, inspirowany jest nasieniem kokosa morskiego (Lodoicea, coco de mer) i ukształtowany tak, by pieścić najbardziej intymne zakamarki ciała. Ma pięć trybów wibracji i daje nieskończone możliwości zabawy i eksperymentów. Zapakowany jest w wyjątkowo piękne drewniane pudełko, które w żadnym razie nie zdradza zawartości. Puzderko, jak przystało na coś co skrywa tajemnicę, zamykane jest na kluczyk!
Pokryty 18 karatowym złotem wibrator to produkt Lelo. Inez można zablokować, więc nie włączy się niechciana. Do tego jest ślicznie zapakowana. Marzenie?
Platynowy wibrator inkrustowany brylantami, Jimmy Jane
Cena: $3,250
Bardziej dzieło sztuki niż gadżet – inkurstowany 28 brylantami przy podstawie. Działa cuda przy strefie G oraz podczas stymulacji łechtaczki. Możesz go ogrzać lub schłodzić. Do tego wszystkiego jest cichy, jak obiecuje producent!
Artykuł powstał we współpracy z portalem magazyn.tulipan.pl